Dla fanatyków ekstremalnego fitnessu pod gołym niebem sen i ciepłe łóżko są już tylko mglistym wspomnieniem... Ci ludzie wyznają zasadę: "Jeśli nie boli, to znaczy, że nie działa"! - Są takie poranki, kiedy myślę sobie, że już nigdy więcej tego nie zrobię. Wymiotuję z wysiłku i nienawidzę każdej minuty spędzonej na treningu - mówi wyznawczyni tej radykalnej metody. Czy dbanie o linię rzeczywiście musi być aż tak bolesne? A może inne sposoby są tylko oszukiwaniem się i naprawdę nie ma innego wyjścia?
Dodano:
Sobota, 29 czerwca 2013 (03:52)
