Roszkowski: Gazoport, korytarz norweski oraz własne wydobycie uwolnią nas od rosyjskiego gazu

W Europie trwa batalia o głównego dystrybutora gazu. Gaz jest surowcem, który wymaga bardzo rozbudowanej i rozwijanej latami infrastruktury. Niemcy bardzo mocno współpracują od lat w przestrzeni energetycznej i gazowej z Federacją Rosyjską i Gazpromem. Widać, że relacje te odbywają się kosztem solidarności europejskiej. Większość państw Europy Środkowej i Wschodniej – mających doświadczenie z Federacją Rosyjską, która wykorzystuje surowce energetyczne do osiągania politycznych celów – wie, że rozwiązanie to nie jest dobre – również biznesowo. Niemcy na forum Unii Europejskiej prowadzą walkę o dotarcie kolejnych nitek Nordstream 2 do ich przyłączy. W ten sposób dodatkowe 55 miliardów metrów sześciennych gazu będzie mogło trafiać z terenów Federacji Rosyjskiej do naszego zachodniego sąsiada. Niemcy walczą o bycie hubem, punktem przeładunkowym i przepompownią gazu dla całej Europy. W Europie za kilka lub kilkanaście lat będzie dużo więcej gazu dlatego, że kraje Europy Środkowej i Wschodniej – i nie tylko – mają kilka wyjść z tego niebezpiecznego układu.
eNewsroom