Ta rodzina wiele wycierpiała. Szlachetna Paczka pospieszyła z pomocą

Pani Genowefa oraz jej syn Janusz wspólnie wychowują czwórkę dzieci: Dawida, Grzegorza, Oliwię i Gabrysię.
Chwilą największego bólu dla rodziny był moment, gdy żona pana Janusza zapadła w długą śpiączkę i zmarła. Babcia, mąż i dzieci bardzo ciężko to przeżyły. To był bolesny cios dla całej rodziny - nadzieja na to, że pani Danusia się obudzi i wróci do domu, odeszła w zapomnienie.
Pani Genowefa przejęła obowiązki matki i bardzo się cieszy, że dzieci są zdrowe i nic im nie dolega. Pan Janusz mimo złego stanu zdrowia stara się zapewnić rodzinie dochód i - wykorzystując swoje wieloletnie doświadczenie jako pracownik służb ochrony - podjął pracę jako ochroniarz w jednym z krakowskich lokali.
Rodzina mieszka w wynajętym domu, więc zmaga się z pokrywaniem miesięcznego, wysokiego czynszu. Mimo ciężkiej sytuacji materialnej i żałoby po śmierci pani Danuty, rodzina jest pełna ciepła, gościnności i nadziei na przyszłość. W tej rodzinie każdy pomaga sobie nawzajem.
Najważniejszymi potrzebami były codziennie produkty, takie jak żywność czy środki czystości oraz nowa pralka. Wszystkie z nich udało się darczyńcom zrealizować.
Dodano: Sobota, 9 grudnia 2017 (18:47)
Źródło: INTERIA.TV- Interia.tv
Więcej na temat:Szlachetna Paczka | wolontariat
Reklama