W Meksyku dwa lata temu, 27 września, zaginęło 43 studentów z Ayo Tinapy. Ich rodzice porzucili pracę i domy, aby całkowicie się poświęcić poszukiwaniu swoich dzieci. Zamieszkali razem w niewielkiej szkolnej Sali. Władze meksykańskie mimo intensywnego śledztwa do dziś nie przedstawiły wiarygodnych i ostatecznych wyników. Po dwóch latach rodzice wciąż nie wiedzą, co naprawdę wydarzyło się z ich dziećmi.
Maria Elena Guerrero przebywa tu od 2014 roku. W domu, cztery godziny drogi stąd, pozostawiła 18-letnią córkę. Tęskni za nią, ale najpierw musi odnaleźć Giovanniego. – Bywa, że nawet przez dwa miesiące nie mogę zobaczyć się z córką, a ona dzwoni i mówi: „mamo, przyjedź, bo czuję się samotna”. Staram się wtedy spędzić z nią kilka dni, potem sama mnie namawia, żeby tu wróciła – mów Maria.
Władze meksykańskie, pomimo intensywnego śledztwa, do dziś nie przedstawiły ostatecznych i wiarygodnych wyników. Po dwóch latach rodzice wciąż nie wiedzą, co stało się z ich dziećmi.
Sprawa zaginięcia 43 studentów ujawniła poważny kryzys praw człowieka w Meksyku. Według oficjalnych danych, obecnie nieznany jest los 28 tysięcy osób.
Dodano:
Piątek, 30 września 2016 (14:27)