A może byśmy tak, wpadli na dzień do… Bangkoku?

Wakacyjny wyjazd nie musi oznaczać dwutygodniowego wylegiwania się na plaży lub spacerowania po górach. W Polsce coraz większą popularność zdobywają city breaks, czyli krótkie (zwykle dwu-, trzydniowe) wypady turystyczne do miast. Decyduje się na nie już ponad 6% Polaków.

Dla większości z nas najlepszym czasem na city breaks jest wiosna lub jesień. Wiele osób woli jednak takie wyjazdy latem. Zwykle są to wypady weekendowe. Naszym zainteresowaniem cieszą się nie tylko miasta polskie, lecz także te znajdujące się za granicą, m.in. Praga czy Rzym. Coraz częściej wyjeżdżamy też poza Europę. Popularne są np. Dubaj czy Bangkok.

Zaletą city breaks jest niewątpliwie to, że są one stosunkowo tanie. Koszt takiego wyjazdu może wynieść nawet jedynie 250 zł na osobę. Najmniej wydają ci, którzy kupują bilety i rezerwują pokoje hotelowe z dużym wyprzedzeniem. Dlatego opłaca się zawczasu śledzić strony internetowe przewoźników i korzystać z porównywarek noclegów w poszukiwaniu okazji. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby wypad był spontaniczny. W przypadku pobliskich miast koszty i tak nie będą zbyt duże.
Dodano: Piątek, 7 lipca 2017 (08:01)
Źródło: Infowire.pl- infoWire.pl
Reklama