- Widać, że pan (były -red.) premier panikuje. Ten człowiek był jednym z jego najbliższych pracowników, jeżeli nie przyjaciół - powiedział w "Gościu Wydarzeń" Rafał Trzaskowski, odnosząc się do wpisu Mateusza Morawieckiego ws. afery w RARS. - Mamy niezależną prokuraturę i ta sprawa musi zostać wyjaśniona - dodał. Pierwszym z poruszonych tematów był komunikat Prokuratury Krajowej w sprawie listu gończego za byłym szefem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michałem K. Rafała Trzaskowski w "Gościu Wydarzeń" odniósł się do niego, wyrażając duże zaniepokojenie w związku z ujawnionymi informacjami. - Dochodzą do nas bardzo niepokojące wieści, że sam pan prezes i Agencja preferowały niektóre podmioty i przekazywały im bardzo duże pieniądze na kupowanie sprzętu, który być może był potrzebny, ale firma, która miała go sprowadzać nie była wyspecjalizowana w tym wcześniej. Wszystko wskazuje, że mogło tutaj dojść do przestępczego procederu. Sprawa musi być wyjaśniona. Od tego jest niezależna prokuratura - powiedział prezydent Warszawy. Komentując wpis Mateusza Morawieckiego, w którym zarzuca on, że list gończy za Michałem K. jest "aktem politycznej zemsty", włodarz stolicy stwierdził natomiast, że pan (były - red.) premier "panikuje". Wskazał przy tym, że prokuratura wreszcie jest niezależna, a ponadto są procedury, których urzędnicy w przeszłości nie przestrzegali. Jego zdaniem wszystko musi zostać dokładnie zbadane przez śledczych.
Dodano:
Czwartek, 22 sierpnia (20:24)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Gość Wydarzeń | Rafał Trzaskowski | Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych | Mateusz Morawiecki | prokuratura