- Myślę, że trenerzy po prostu mi zaufali. Mam dobre czucie i czuję, jeśli jakiś materiał jest dobry. Potrafię wskazać, jeśli trzeba coś ulepszyć. To, że ja pójdę w Sylwestra testować kombinezon, to było jasne, bo tak było przez całe lato. Kiedyś coś sprawdzaliśmy albo szukaliśmy, to właśnie padało na mnie. Cieszę się, że wspólnie dograliśmy to, jak ten kombinezon ma wyglądać - opowiadał Zniszczoł.
Dodano:
Poniedziałek, 1 stycznia (22:20)
Źródło:
INTERIA.TV-
INTERIA.TV