Rosja zaatakowała Ukrainę. Na sytuację międzynarodową zareagowała giełda.
- Widzimy klasyczne zachowania rynków: złoto idzie w górę, obligacje rządowe idą w górę, ceny ropy, gazu rosną jeszcze bardziej, za to na giełdach mamy spadki i niepewność, co dalej. Większość wciąż uważa, że nie będzie konfliktu zbrojnego na dużą skalę z udziałem NATO, ale jasne jest, że Ukraina przestanie istnieć jako suwerenne państwo - mówi Robert Halver, szef działu analiz w Baader Bank.
- Inflacja będzie rosła masowo, ale banki centralne nie będą za bardzo ingerować, bo gospodarka ma teraz najwyższy priorytet. Nie można wykluczyć recesji, ale na szczęście w odwrocie jest pandemia, więc handel światowy zaczyna się odbijać. Ważny jest chiński punkt widzenia: oni nie chcą zahamowania gospodarki, chcą nadal prowadzić interesy z Ameryką, która jest ich największym partnerem handlowym. W dłuższej perspektywie Putin przegra, tylko po prostu jeszcze o tym nie wie - dodaje Robert Halver, szef działu analiz w Baader Bank.
Dodano:
Czwartek, 24 lutego 2022 (13:09)
Źródło:
Associated Press-
© 2022 Associated Press
Więcej na temat:atak rosji na ukrainę