"Cieszę się, że od początku sprawiłam, iż Sabalenka była pod presją, bo to jest klucz. Ona w każdym meczu lubi dominować, a ja sprawiłam, że nie mogła" - powiedziała Iga Świątek po zwycięstwie z Aryną Sabalenką w półfinale turnieju WTA w Rzymie.
20-letnia Polka była zadowolona ze swojego występu w sobotę. Mecz trwał zaledwie godzinę i 18 minut.
"Właściwie nie mam się do czegoś u siebie przyczepić, technicznie i tenisowo wszystko sprawiło, że w końcu grało mi się komfortowo. W drugim secie miałam chwilę zawahania i zdekoncentrowała mnie jej przerwa (Sabalneka przy stanie 1:4 wzięła przerwę medyczną - przyp. red.). Miałam jednak taką przewagę, że zdawałam sobie sprawę, iż nawet jeśli kilka punktów zajmie mi ponowna koncentracja, to i tak 'dopnę' ten mecz do końca" - stwierdziła Iga w rozmowie z Klaudią Jans-Ignacik na antenie Canal +.
Finał turnieju w Rzymie w niedzielę o 13.00. Transmisja na Canal +.
Dodano:
Sobota, 14 maja 2022 (16:17)
Źródło:
PRESS ASSOCIATION -
© 2022 Associated Press