"Gdyby Rosja zdecydowała się na użycie taktycznej broni jądrowej, to byłoby przekroczenie kolejnej czerwonej linii, rubikonu. Wtedy można sobie wyobrazić, że Zachód zareaguje, dając jeszcze więcej sprzętu Ukraińcom i wprowadzi już totalne sankcje na Rosję" – mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Adam Balcer, dyrektor programowy Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego.
„Im Rosji będzie szło gorzej na froncie, im będzie trudniejsza sytuacja ekonomiczna i im bardziej będzie niezadowolona elita to prawdopodobieństwo, że może dojść do jakiejś zmiany, przewrotu pałacowego jest bardziej prawdopodobne” – mówił w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM Adam Balcer, dyrektor programowy Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego. Balcer przekonywał, że wtedy Zachód powinien zrobić wszystko, by postawić nowej władzy większe warunki: „Pamiętajmy, że wtedy musimy zrobić wszystko. Nie możemy usiąść do rozmów np. z Miedwiediewem uznając, że nie ma nikogo lepszego tylko powinniśmy się starać stawiać warunki” – mówił Balcer.
Balcer był również dopytywany co mogłoby się stać, gdyby rzeczywiście mogło dojść do użycia taktycznej broni jądrowej: „Wyobrażam sobie taką sytuację, że przed użyciem broni jądrowej przez Rosję, w chwili gdy Ukraińcy będą kontynuować kontrofensywę, a Rosjanie przegrywać, rozdzwonią się telefony do Waszyngtonu. I pójdzie jasny przekaz: „jeśli to będzie kontynuowane, to my nie mamy wyjścia” – tłumaczył analityk.
A jak wtedy zachowają się Stany Zjednoczone? „Zakładam, że wtedy mogłyby odpowiedzieć: jeśli to zrobisz, to pamiętaj! My możemy zacząć z Ukraińcami rozmowy ale musisz zacząć wysyłać sygnały, że jesteś gotowy do tych rozmów. A nie zwodzić, kłamać i mówić, że jesteś gotowy do rozmów. Tak jak na spotkaniu w Samarkandzie z Grupą Szanghajską, gdzie wszystkim mówił (Władimir Putin – przypis red.): „ja jestem gołąbkiem, ja chce kończyć tę wojnę”. I robi częściową mobilizację plus grozi bronią nukl
„Im Rosji będzie szło gorzej na froncie, im będzie trudniejsza sytuacja ekonomiczna i im bardziej będzie niezadowolona elita to prawdopodobieństwo, że może dojść do jakiejś zmiany, przewrotu pałacowego jest bardziej prawdopodobne” – mówił w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM Adam Balcer, dyrektor programowy Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego. Balcer przekonywał, że wtedy Zachód powinien zrobić wszystko, by postawić nowej władzy większe warunki: „Pamiętajmy, że wtedy musimy zrobić wszystko. Nie możemy usiąść do rozmów np. z Miedwiediewem uznając, że nie ma nikogo lepszego tylko powinniśmy się starać stawiać warunki” – mówił Balcer.
Balcer był również dopytywany co mogłoby się stać, gdyby rzeczywiście mogło dojść do użycia taktycznej broni jądrowej: „Wyobrażam sobie taką sytuację, że przed użyciem broni jądrowej przez Rosję, w chwili gdy Ukraińcy będą kontynuować kontrofensywę, a Rosjanie przegrywać, rozdzwonią się telefony do Waszyngtonu. I pójdzie jasny przekaz: „jeśli to będzie kontynuowane, to my nie mamy wyjścia” – tłumaczył analityk.
A jak wtedy zachowają się Stany Zjednoczone? „Zakładam, że wtedy mogłyby odpowiedzieć: jeśli to zrobisz, to pamiętaj! My możemy zacząć z Ukraińcami rozmowy ale musisz zacząć wysyłać sygnały, że jesteś gotowy do tych rozmów. A nie zwodzić, kłamać i mówić, że jesteś gotowy do rozmów. Tak jak na spotkaniu w Samarkandzie z Grupą Szanghajską, gdzie wszystkim mówił (Władimir Putin – przypis red.): „ja jestem gołąbkiem, ja chce kończyć tę wojnę”. I robi częściową mobilizację plus grozi bronią nukl
Dodano:
Środa, 21 września 2022 (20:56)
Źródło:
RMF FM-