Wszystko widzimy oczami Nicka. Gatsby jest jak Trymalchion. Atmosfera jak w Studio 54. Prawdziwe szaleństwo! Nick daje się temu porwać. A na końcu mamy pięciu aktorów w jednym pokoju. Przez dziesięć stron. Czyste aktorstwo. W jednym pokoju na piętrze. To wszystko. I to cały efekt specjalny - mówi Baz Luhrmann, reżyser filmu "Wielki Gatsby".
Dodano:
Czwartek, 16 maja 2013 (13:35)