- Wulgarny jest wyrok, Kaczyński i cały jego PiS. Jestem zwolennikiem przełożenia gniewu na realne działania - mówił w "Graffiti" europoseł Wiosny Robert Biedroń. Jego zdaniem, PiS "przekroczyło granicę, za którą nie ma już praw człowieka, jest tylko zniewolenie i pogarda". - Stoję zawsze po stronie kobiet, a nie pomników - podkreślił. Biedroń odniósł się także do pytania o nowych członków Lewicy.
- Brałem i będę brał udział w protestach. To nie czas na selfie. Miałem nawet problem z policją, która uniemożliwiała mi realizowanie moich obowiązków jako europosła - przekazał Biedroń.
- Wielką atencją obdarzamy dziś pomniki, a nie ludzi. To chodzi o konkretne kobiety, które przeżywają piekło. Jestem przeciwnikiem demolowania, ale ta władza nie jest wrażliwa na głos społeczeństwa, nie słyszy ludzi, którzy wychodzą masowo na ulicę. Obowiązkiem władzy jest te nastroje tonować - zaznaczył.
Dodano:
Czwartek, 29 października 2020 (09:30)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Robert Biedroń | Piotr Witwicki | Graffiti Polsat News | aborcja | ustawa zostrzająca prawo aborcyjne | protesty