- Gotowych do pomocy w szpitalach jest 20 tys. żołnierzy, a pomaga już ponad 6 tys. - mówił w "Graffiti" szef MON Mariusz Błaszczak. Jak dodał, 102 lata temu żołnierze formowanego wówczas Wojska Polskiego odzyskali niepodległość, a dziś ich uwagi skoncentrowana jest na walce z epidemią.
Pomoc wojska dla służby zdrowia, w tym dla szpitali, jest związana z rozwojem epidemii koronawirusa. Na mocy rozporządzenia ministra zdrowia z 4 listopada 2020 r. szpitale nie rzadziej niż co trzy godziny mają przekazywać do Systemu Ewidencji Zasobów Ochrony Zdrowia informacje m.in. na temat wolnych i zajętych łóżek, w tym łóżek przeznaczonych dla pacjentów zakażonych koronawirusem. O pomoc szpitalom w administrowaniu bazami danych zwrócił się do wojska szef resortu zdrowia Adam Niedzielski.
"Większość szpitali korzysta już z pomocy wojska. Niestety z powodów politycznych niektóre odmawiają. Opamiętajcie się, tu chodzi o ludzkie życie, a nie o politykę! Żołnierze są przeszkoleni i mogą odciążyć personel medyczny, który będzie miał więcej czasu na opiekę nad pacjentami" - napisał Błaszczak we wtorek na swoim profilu na Twitterze.
- To są szpitale, które są zarządzane przez samorządy lokalne zdominowane przez opozycję - mówi Błaszczak w "Graffiti". - To smutne. Jest 20 takich szpitali. Ja to odbieram jako działania wymierzone w rząd - dodał. Jak powiedział, jeden z takich szpitali znajduje się w Sopocie.
Dodano:
Środa, 11 listopada 2020 (09:33)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News