„Na pewno brak programu ciąży na wyniku wyborczym. Można dyskutować, można wymieniać dziesiątki przyczyn, dlaczego ta różnica między PiS-em, a Koalicją Europejską była tak znacząca. Słyszymy, że to wystąpienie Leszka Jażdżewskiego przed Tuskiem, demonstracja LGBT w Gdańsku, Trzaskowski, który podpisał deklarację itd. - to wszystko jest nieudokumentowane, tego nie wiadomo. Natomiast są dwie rzeczy, które niezależnie od tego, czy jest porażka, czy jest sukces - powinny być. Jedna rzecz, to jest program. On może być nieduży, może być hasłowy, może mieć 5 punktów, ale musi być i druga rzecz, to jest aktywność w samej kampanii, to znaczy chodzenie między ludzi” - powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Marek Borowski, senator niezrzeszony.
Były wicepremier był pytany o to, jaki program w kolejnych wyborach może stworzyć opozycja. Trzeba Polakom powiedzieć, jaka ma być Polska. Nie można traktować wyborców, jako taki ciemny lud, który wyłącznie reaguje na to, że dasz im 500 złotych - mówił. Trzeba odpowiedzieć na te pytania - jak chcemy tworzyć Trybunał Konstytucyjny, jak nadzorować media publiczne, żeby były publicznymi, a nie partyjnymi, jak obsadzać spółki Skarbu Państwa, żeby to nie było takie poletko jak dzisiaj, gdzie siedzą wszyscy krewni i znajomi królika. To jest cała gama spraw, gdzie te partie wcale nie mają różnych poglądów i absolutnie mogą dojść do porozumienia. Drugim filarem jest kwestia wydatków na usługi publiczne. To znaczy zdrowie, edukacja, wsparcie dla niepełnosprawnych, czyli na te dziedziny, które zostały kompletnie zaniedbane przez PiS i wydaje mi się, że to trzeba po prostu uczciwie Polakom powiedzieć - przekonywał były marszałek Sejmu.
Dodano:
Piątek, 31 maja 2019 (07:46)
Źródło:
RMF FM-