Festiwal Świętej Świni na Tajwanie (Hakka) od lat wzbudza kontrowersje i mobilizuje do protestów obrońców praw zwierząt. W czasie tego święta utuczone do monstrualnych rozmiarów świnie są zabijane i wystawiane na widok publiczny. W tym roku największy zabity tucznik ważył... 714 kg!
Spreparowane i przystrojone kwiatami oraz owocami ciała świń to forma hołdu składanego starożytnym bohaterom. Niestety, w imię tego rytuału hodowcy przez kilka lat przemocą karmią zwierzęta, aż osiągną one gigantyczne rozmiary i przestaną się poruszać. To dlatego aktywiści porównują te praktyki do corridy i określają mianem wyrafinowanego okrucieństwa. Tuczenie „boskich świń” stało się na Tajwanie dochodowym biznesem. Co roku podczas święta Hakka właściciel najgrubszej świni dostaje nagrodę pieniężną. Według lokalnych wierzeń, spływa na niego również błogosławieństwo przodków.
Dodano:
Czwartek, 26 lutego 2015 (05:52)