Biskup Michał Janocha w Popołudniowej rozmowie w RMF FM
- Zobacz film Społeczeństwo po katastrofie smoleńskiej podzielone „jak rozbity gliniany garnek”. „Trzeba sobie powiedzieć jasno: my tego dzbana nie skleimy. Potrzebna jest jakaś interwencja” – mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM biskup pomocniczy warszawski Michał Janocha. „My się dzisiaj dzielimy na wierzących w zamach i na wierzących w katastrofę, bo tak naprawdę jedno i drugie jest przedmiotem wiary” – powiedział. „Gdyby chcieć sięgnąć źródła tej polaryzacji w tej konkretnej, bolesnej sprawie to początkiem jest oddanie śledztwa w obce ręce, czyli złamanie elementarnych zasad, które zwykle przyjmuje się przy tego typu katastrofach. Reszta jest tylko konsekwencją” – ocenił. Biskup stwierdził także, że spór będzie trwał jeszcze długo i być może w kwestii wyjaśniania faktów „pozostanie sporem niezakończonym”. Przyznał jednak, że w przyszłości tragedia ta może okazać się jednocząca. „Na razie tego nie widzimy” – powiedział.
- Zobacz film „Spotykam się z tym, to są epitety, z którymi nie polemizuję” – mówił w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM biskup Michał Janocha odpowiadając na pytanie o sformułowanie „religia smoleńska”, często używane w debacie publicznej o wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 roku. „Jeżeli ktoś koniecznie chce to tak nazwać, to oczywiście ma prawo, natomiast wydaje mi się, że nie o to tutaj chodzi. Mamy prawo i obowiązek pamięci o ofiarach, bo to jest część naszej historii. Gdybyśmy się tego wyrzekli, musielibyśmy dokonać jakiejś amputacji w nas samych – w naszym mózgu czy sercu” – mówił biskup pomocniczy warszawski. „Zawsze jest pokusa, żeby z własnego cierpienia uczynić prywatną kapliczkę. I to dotyczy wszystkich – i w tym znaczeniu ktoś może tego sformułowania używać” – dodał. Marcin Zaborski dopytywał swojego gościa o kwestię budowania zgody między zwaśnionymi wokół katastrofy smoleńskiej Polakami. „Absolutnej zgody pewnie nigdy nie będzie i pewnie zawsze będziemy się różnić” – uznał bp Janocha. „Chodzi o to, żeby różnice nie dokonywały jakiejś dewastacji w ludziach” – stwierdził.
Bp Janocha: Społeczeństwo jak rozbity gliniany garnek. My go sami nie skleimy
Społeczeństwo po katastrofie smoleńskiej podzielone „jak rozbity gliniany garnek”. „Trzeba sobie powiedzieć jasno: my tego dzbana nie skleimy. Potrzebna jest jakaś interwencja” – mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM biskup pomocniczy warszawski Michał Janocha. „My się dzisiaj dzielimy na wierzących w zamach i na wierzących w katastrofę, bo tak naprawdę jedno i drugie jest przedmiotem wiary” – powiedział.
„Gdyby chcieć sięgnąć źródła tej polaryzacji w tej konkretnej, bolesnej sprawie to początkiem jest oddanie śledztwa w obce ręce, czyli złamanie elementarnych zasad, które zwykle przyjmuje się przy tego typu katastrofach. Reszta jest tylko konsekwencją” – ocenił. Biskup stwierdził także, że spór będzie trwał jeszcze długo i być może w kwestii wyjaśniania faktów „pozostanie sporem niezakończonym”. Przyznał jednak, że w przyszłości tragedia ta może okazać się jednocząca. „Na razie tego nie widzimy” – powiedział.
„Gdyby chcieć sięgnąć źródła tej polaryzacji w tej konkretnej, bolesnej sprawie to początkiem jest oddanie śledztwa w obce ręce, czyli złamanie elementarnych zasad, które zwykle przyjmuje się przy tego typu katastrofach. Reszta jest tylko konsekwencją” – ocenił. Biskup stwierdził także, że spór będzie trwał jeszcze długo i być może w kwestii wyjaśniania faktów „pozostanie sporem niezakończonym”. Przyznał jednak, że w przyszłości tragedia ta może okazać się jednocząca. „Na razie tego nie widzimy” – powiedział.
Dodano:
Wtorek, 10 kwietnia 2018 (18:57)
Źródło:
Więcej na temat:katastrofa w Smoleńsku