Bryłka w ''Graffiti'': Najgorszą informacją dla Polski byłoby, gdyby pani von der Leyen uzyskała reelekcję

- Dla nas najgorszą informacją byłoby, gdyby pani Ursula von der Leyen (obecna przewodnicząca Komisji Europejskiej) uzyskała reelekcję - dla nas, znaczy dla Polski. To, jaki był sprzeciw, wobec m.in. jej polityki klimatycznej, pokazuje, że to nie jest dobry wybór - mówiła wybrana na europosła Anna Bryłka. W poniedziałek w Brukseli zaplanowano nieformalny szczyt Unii Europejskiej, w trakcie którego dojdzie do negocjacji w sprawie obsady najważniejszych stanowisk w Unii Europejskiej. - Dla nas najgorszą informacją byłoby, gdyby pani Ursula von der Leyen (obecna przewodnicząca Komisji Europejskiej od 2019 roku) uzyskała reelekcję - dla nas, znaczy dla Polski. To, jaki był sprzeciw, wobec m.in. jej polityki klimatycznej, pokazuje, że to nie jest dobry wybór - mówiła Anna Bryłka, dodając jednocześnie, że obecnie ma świadomość, że niemiecka polityk ma większość. Prowadzący Marcin Fijołek pytał Annę Bryłkę czy któryś z polskich polityków ma szansę na ważne stanowisko unijne. - Trudno mi sobie to wyobrazić, żeby ktoś z naszego regionu był szefem Komisji Europejskiej. Szefem Rady, Parlamentu, unijnej dyplomacji - tak, ale nic poza tym. Kraje starej Unii nie oddadzą nam takiego stanowiska. Proszę prześledzić, jak było pięć lat temu - nasz region nie dostał żadnego ważnego stanowiska. Były Niemcy, Włochy, ale nic dla nas - tłumaczyła kandydatka Konfederacji do Parlamentu Europejskiego z Wielkopolski.
Dodano: Poniedziałek, 17 czerwca (09:40)
Źródło: Polsat News- Polsat News
Reklama