- TVP się nie zmieni po odejściu Jacka Kurskiego - powiedział w programie "Graffiti" u Grzegorza Kępki Borys Budka. Przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej dodał, że ludzie "siejący hejt wciąż tam będą". - Jacek Kurski został odwołany dlatego, że TVP jest u szczytu potęgi? Nic bardziej mylnego - powiedział Borys Budka w Polsat News. - To jest człowiek odpowiedzialny za siedem lat siania nienawiści i nieprawdy - przekazał polityk opozycji. Dodał, że Kurski przekształcił telewizję publiczną w maszynkę propagandy partii rządzącej. Budka powiedział, że byłemu szefowi TVP krzywda się nie stanie. - Być może jakaś spółka skarbu państwa, a być może jak u Orwella, zrobią mu ministerstwo prawdy, aby dalej kłamał? - zastanawiał się szef klubu KO. Zauważył, że "Kaczyński swoich ludzi nie zostawi", bo jak przekazano Kurskiego czeka nowe zadanie. - Kurski był już częścią kampanii rządowej - stwierdził Budka, odnosząc się do pogłoski, że były szef TVP ma zostać szefem sztabu wyborczego PiS. Przekazał, że TVP się nie zmieni po odejściu Jacka Kurskiego. - Ludzie siejący hejt zostaną w telewizji - powiedział polityk opozycji.
Dodano:
Wtorek, 6 września 2022 (08:56)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Graffiti Polsat News | Budka Borys | Rada Mediów Narodowych | Jacek Kurski | Prawo i Sprawiedliwość | prezydent | wybory