Ten chłopak nie spodziewał się, gdy rodzice poprosili go o przyniesienie zakupów z samochodu, że w bagażniku zamiast reklamówki ze sklepu zobaczy... wymarzonego psa. Wystarczyła chwila po otworzeniu auta, kiedy Braden, bo tak ma na imię, zorientował się w niespodziance. Ze wzruszenia aż zaniemówił. Nie wierzył chyba, że to się dzieje naprawdę. Na ucieszoną wyglądała także jego siostra. Według relacji rodziców, oboje od dawna marzyli o pupilu. W trudnym okresie pandemii na pewno przyniesie im dużo szczęścia.
Dodano:
Wtorek, 28 kwietnia 2020 (12:10)
Źródło:
STORYFUL-
© 2020 Associated Press