Jakość wód w rzekach znajdujących się na terytorium Unii Europejskiej pozostawia wiele do życzenia. Nie ma się co łudzić - oczyszczalnie ścieków niewiele tu pomagają. Zupełnie nie radzą one sobie z mikropolutantami, wśród których są pestycydy czy sztuczne hormony. Taka woda płynie później z naszych kranów... Czy jesteśmy skazani na picie i mycie się tą chemiczną "mieszanką wybuchową"?
Dodano:
Środa, 24 lipca 2013 (04:31)