- Na proteście rolników w Warszawie doszło do prowokacji - przekazał Przemysław Czarnek. - Rozmawiałem z pewną osobą, która była bezpośrednim świadkiem tego, jak policja wpuściła w środek manifestacji ludzi, którzy zaczęli odpalać racę - dodał.
Na uwagę, że to nie jest dowód prowokacji, Czarnek odparł, że to "na pewno silna poszlaka".
- Jak my rządziliśmy, to takich rzeczy nie było - podkreślił polityk. - Skąd się wzięły kostki brukowe lezące przy samochodach w okolicy Sejmu? - zapytał.
- Wrócił Kierwiński, wróciła Platforma i wróciły prowokacje - przekazał polityk.
Na uwagę, że to nie jest dowód prowokacji, Czarnek odparł, że to "na pewno silna poszlaka".
- Jak my rządziliśmy, to takich rzeczy nie było - podkreślił polityk. - Skąd się wzięły kostki brukowe lezące przy samochodach w okolicy Sejmu? - zapytał.
- Wrócił Kierwiński, wróciła Platforma i wróciły prowokacje - przekazał polityk.
Dodano:
Czwartek, 7 marca (21:07)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Przemysław Czarnek | protest rolników | MSWiA | rząd | Prawo i Sprawiedliwość | Bogdan Rymanowski | Gość Wydarzeń