Do awarii w elektrowni jądrowej w Czarnobylu doszło 26 kwietnia 1986 roku. Radioaktywny pył skaził dużą część Europy, a szacunki, dotyczące ofiar katastrofy, do dziś są przedmiotem kontrowersji. Pobliskie miasta opustoszały.
Poziom skażenia radioaktywnego w rejonie byłej czarnobylskiej elektrowni atomowej wciąż nie pozwala wrócić tu ludziom, ale przyroda powoli się odradza. Niewielkie niegdyś stado dzikich koni, w ostatnich latach bardzo się rozrosło. W okolicy nie brakuje też innych zwierząt, takich jak łosie, wilki, niedźwiedzie i rysie. – W bardzo krótkim czasie ewakuowano stąd ponad 130 tysięcy ludzi. To doprowadziło do pewnego rodzaju próżni, która została wypełniona przez przyrodę – mówi Denis Wiszniewski, główny inżynier w tak zwanej „Strefie Wykluczenia”.
Dodano:
Środa, 2 marca 2016 (14:50)
Więcej na temat:Czarnobyl