Pewna firma z San Francisco pracuje nad przekształcaniem zwykłych ciągników siodłowych w pojazdy autonomiczne. Takie ciężarówki wyposażone są w anteny GPS oraz dwie kamery, które wykrywają trasę i inne pojazdy na drodze. Mają też odpowiednie czujniki i radar. W kabinie kierowcy - oprócz tradycyjnego wyposażenia - znajdują się dwa przyciski: jeden uruchamia tryb automatyczny, drugi pozwala kierowcy odzyskać kontrolę nad pojazdem. System autonomicznego sterowania kosztuje około 30 tys. dolarów. Jego twórcy są przekonani, że dzięki tej nowej technologii transport samochodowy wiele zyska. Ale na kierowców tirów i ciężarówek padł blady strach. W samych Stanach Zjednoczonych pracę może stracić prawie 2 miliony ludzi.
Dodano:
Wtorek, 27 grudnia 2016 (11:15)
