Dawid Szulczek, trener Warty: Boisko? Dzisiaj mieliśmy cztery pory roku. WIDEO

Warta Poznań jest piątą siłą PKO Ekstraklasy w tym roku, zdobyła więcej punktów niż Lech Poznań czy Lechia Gdańsk. W niedzielę wygrała po raz piątym od stycznia, a szósty w rundzie rewanżowej – 1-0 z Cracovią. - Chcieliśmy więcej grać po ziemi. Musimy mieć jednak świadomość, że mimo wysiłków osób dbających o murawę, nie było dzisiaj to takie łatwe. W ciągu jednego dnia doświadczamy czterech pór roku, co nie pomaga. Kiedy przyjechał do nas Raków Częstochowa, to wymienili jeszcze mniej podań po ziemi niż my, podobnie dzisiaj Cracovia. Ciężko było konstruować ataki pozycyjne. Trzeba się jednak dostosować do warunków, bo wszyscy mają takie same. Podobne miał Górnik, podobne miał Raków – podkreślał Szulczek. I dodał: - Idziemy powoli do przodu, mogłoby być jeszcze lepiej, jednak nasz postęp jest zauważalny. Trener Warty chwalił swoich rezerwowych, którzy wnieśli spore ożywienie na boisko. - Zmiany utrzymują albo jeszcze podwyższają jakość w danym spotkaniu, co jest bardzo ważne. Dzisiaj mocno na to pracowaliśmy w drugiej połowie, oprócz tego trochę sprzyjało nam szczęście. Cracovia miała rzut karny i strzeliła w poprzeczkę. Natomiast ile razy w tym sezonie sami mieliśmy takie mecze, kiedy tego szczęścia nam brakowało… - zastanawiał się szkoleniowiec poznaniaków. Szulczek licz też, że w kolejnym sezonie nadal będzie miał okazję pracować w Ekstraklasie z Adamem Zreľákiem, który dziś zdobył ósmą bramkę w sezonie. - To nasz kluczowy piłkarz. Bardzo dobrze utrzymuje piłkę, w dodatku jest w dobrej dyspozycji strzeleckiej. Kolejne powołanie do reprezentacji Słowacji to zapewne kwestia czasu – powiedział trener Warty.
Dodano: Niedziela, 10 kwietnia 2022 (20:20)
Źródło: INTERIA.TV- INTERIA.TV
Reklama