"Dla jazzmana kobieta jest muzą"

"Skrzypce to moja żona, a saksofon - kochanka" - zwykł mawiać Michał Urbaniak. Kto wygrywa w tym muzycznym trójkącie? Czy jest w nim jeszcze miejsce dla kobiety?
Dodano: Środa, 12 października 2011 (08:56)
Źródło: INTERIA.PL
Więcej na temat:Michał Urbaniak | jazz
Reklama