"Do zobaczenia... w Polsce"
- Zobacz film Namawiamy do spędzenia urlopu na Mazowszu! Myślicie „Warszawa i Pałac Kultury i Nauki”? Do samego Pałacu nie będziemy zaglądać - to dla nas zbyt mainstreamowe, ale zajrzymy do miejsca, które w pewien sposób z charakterystyczną budowlą w centrum Warszawy jest powiązane. To tutaj w latach 50. przyjechało tysiące radzieckich budowniczych, którzy pracowali właśnie przy Pałacu Kultury i Nauki. Jesteśmy na „Osiedlu Przyjaźń” na warszawskim Bemowie. To miejsce jakby wyjęte spod charakterystyki miasta. Składa się z drewnianych domków malowanych na niebiesko-biało albo niebiesko-czerwono. Pawilony miały przypominać staropolskie dworki, a skoro mieszkały tu tysiące ludzi to w latach 50. odbywały się w tym miejscu festyny, zawody sportowe i inne - jak to dzisiaj byśmy powiedzieli - eventy. Obecnie „Osiedle Przyjaźń” jest miejscem, w których mieszkają studenci i pracownicy naukowi. Zachowało jednak swój barwny i swojski charakter, co polecamy zobaczyć na własne oczy.
- Zobacz film Gorąco i letnio witamy z centrum Polski. Centrum pod względem geograficznym i pod względem na przykład filmowym. My sprawdzimy, czy to także turystyczne serce Polski. Znając nasz różnorodny kraj, jesteśmy pewni, że znajdziemy wiele ciekawego. Zaczniemy słodko, by nie powiedzieć cukierkowo, prosto ze Stajni Jednorożców jak nazywany jest Dworzec Tramwajowy Centrum w Łodzi. To miejsce spotkań wokół którego jest pełno zabytkowych i urokliwych kamienic, restauracji oraz kawiarni, a o zachodzie słońca promienie wyjątkowo pięknie wpadają do dworca tworząc klimat znany z południa Europy. „Jednorożec” w nazwie nie wziął się z niczego. Znajdziemy tu Pomnik Jednorożca stworzony przez japońskiego artystę, Tomohiro Inabę.
- Zobacz film Witamy prosto z Gór Świętokrzyskich. Na pewno nie są tak znane jak Tatry, Karkonosze czy Bieszczady, ale w ramach objazdu Polski - szlakiem atrakcji nieco mniej popularnych - nie mogliśmy ich ominąć. I tak oto jesteśmy i obiecujemy, że sięgniemy nieco dalej niż do samych gór. Zapraszamy na wycieczkę po kolejnym regionie naszego kraju.
- Zobacz film Witajcie z wakacji w Polsce. Odkrywamy miejsca leżące niekoniecznie na głównym, najpopularniejszym szlaku turystycznym, ale takie, które zdecydowanie warto zobaczyć. Tym razem jesteśmy na Wyżynie Lubelskiej. Czym nas skusi wschodnia część kraju? Zobaczymy, co możemy tu zwiedzić, gdzie zrobić atrakcyjne zdjęcie, a gdzie dobrze i lokalnie zjeść.
- Zobacz film Dziś w programie „Do zobaczenia w…” dojechaliśmy na Mazury. Za chwilę sprawdzimy, co tutaj warto zobaczyć, co trzeba wiedzieć i co można zjeść. To nasze sprawdzanie będzie nieco awangardowe, bo postaramy się ominąć najbardziej znane atrakcje i „dotknąć” tych, o których prawdopodobnie jeszcze nie słyszeliście.
- Zobacz film Cześć, witajcie z północno-wschodniego krańca naszego pięknego kraju. Tak, tak, pięknego, a jak bardzo - pokazujemy w programie „Do zobaczenia w…”. Odwiedzamy miejsca nieco mniej znane, takie leżące poza głównym szlakiem turystycznym, ale - naszym zdaniem - zdecydowanie warte odwiedzenia. Tym razem jesteśmy na Podlasiu słynącym chyba przede wszystkim z dzikiej natury. Przykładem wyjątkowego spotkania z naturą jest Europejska Wieś Bociana. Jest w starym Dworze Pentowo, niedaleko Tykocina. Niezwykła jest już sama historia bocianiej wsi. Lata temu przeszła tędy wichura. Połamała i powykręcała drzewa tak, że te stały się idealnym miejscem na gniazda. Jest ich kilkadziesiąt i można je podziwiać, dzięki sprzyjającej infrastrukturze - na przykład wieżom widokowym. Spotkanie z tymi ptakami to niejedyna atrakcja miejsca. Przełączamy się na opcję „full natura” i robimy zielony piknik, obserwując wielkie łąki i pola pełne koni.
- Zobacz film Witojcie! Witamy z Kaszub, stąd i powitanie w języku kaszubskim. Program „Do zobaczenia w…” to turystyczne polecania miejsc leżących nieco poza najpopularniejszymi szlakami. Tym razem zaglądamy na Kaszuby i nieco głębiej w województwo pomorskie. Sprawdzamy, gdzie warto się wybrać, co zobaczyć i co sfotografować. Aha, i gdzie zejść. Zapraszamy na podróż pełną barw i emocji.
- Zobacz film Nie jest to najbardziej znany region w kraju, ale ma wiele do zaoferowania, co idealnie wpisuje się w schemat naszego programu. W końcu pokazujemy miejsca piękne, nietuzinkowe, ale nieco schowane i nieodkryte. Tym razem zobaczymy, co warto zobaczyć na Kujawach. Na początku przyjrzymy się kujawskiej architekturze. Mysia Wieża to pozostałość zamku w Kruszwicy, zbudowanego przez króla Kazimierza Wielkiego w XIV wieku. Zamek został zniszczony trzy stulecia później, ale wieża ocalała. Dzisiaj jest atrakcją turystyczną, a z jej szczytu można zobaczyć spory kawałek okolicy - Inowrocław, Strzelno i Radziejów. Swoje robi położenie wieży tuż nad jeziorem, co przy dobrej pogodzie tworzy bajkową aurę. A wewnątrz? Zobaczycie zamkowe piwnice, odkrywające tajemnice dawnego zamku.
- Zobacz film Wakacyjnie witamy z Wielkopolski. To jeden z największych polskich regionów, znany ze swojej stolicy - Poznania, z rogali świętomarcińskich, no i z opowieści o tutejszych mieszkańcach - niezbyt skorych do wydawania pieniędzy. Dlatego, w letnim humorze będziemy tak dobrzy i to my wydamy pieniądze u nich! Oczywiście - nie za dużo, bo nasze propozycje są na każdą kieszeń. A co jest do zobaczenia w Wielkopolsce? Jako że to region bardzo duży, skupmy się na jednej jego części i zajrzyjmy do centrum województwa. W tę podróż udajmy się pociągiem, ale nie takim zwykłym, a jeżdżącym w ramach Średzkiej Kolei Powiatowej. To wąskotorowa linia kolejowa, pamiętająca jeszcze końcówkę XIX wieku. Regularny ruch pasażerski odbywał się aż do początku XXI wieku. Dziś linia została zachowana jako letnia atrakcja turystyczna. Parowe lokomotywy mają mniej więcej 70 lat, a wagony - już jak sami widzicie - klasyka sama w sobie.
- Zobacz film Witajcie z serca województwa lubuskiego. To kraina jezior pełnych ryb, bukowych lasów, stromych wzgórz i naprawdę wielu ciekawych spacerowych tras. Jednym słowem - full natura. Jeśli cenisz odpoczynek właśnie w takim klimacie, to w okolicach Sulęcina, Słubic czy Zbąszynia na pewno się odnajdziesz. Ale to miejsce ma o wiele więcej do zaoferowania. Sprawdźmy, co jest do zobaczenia na Pojezierzu Lubuskim. To zdecydowany faworyt tej podróży. Architektonicznie kojarzy się ze słoneczną Toskanią i nigdy byście nie przypuszczali, że może znajdować się w urokliwej, ale nie za dużej miejscowości. Zamek Joannitów jest na przesmyku między dwoma jeziorami: Łagowskim i Ciecz. Został wybudowany w XIV wieku przez katolicki zakon rycerski, a w swojej długiej historii był także siedzibą komandorii joannitów. Zamek w Łagowie ma 35-metrową wieżę, zachowane w bardzo dobrym stanie gotyckie mury oraz liczący blisko trzysta lat barokowy kominek. Obecnie ta wyjątkowa budowla jest hotelem.
- Zobacz film Witamy prosto z zachodniego krańca Polski. Pomorze Zachodnie kojarzy się ze świnoujską plażą, latarnią morską w Kołobrzegu czy Wałami Chrobrego w Szczecinie. Tym razem przyjrzymy się nieco mniej znanej części regionu, ale w ciągu kilku minut przekonamy was, że jest co tutaj robić. Pełno lasów, jezior, ale bez tłumów. Tutaj chce się odpoczywać i odkrywać. Co jest do zobaczenia na Pojezierzu Myśliborskim i w jego okolicy? Wspomnieliśmy, że jesteśmy na zachodnim krańcu i nie jest to puste hasło, bo na początek zapraszamy was na wyjątkowy most. Jest w miejscowości Siekierki i łączy Polskę z Niemcami, bo niespełna 800-metrowym spacerem dotrzemy tędy do Neurudnitz. Dotrzemy - dodajmy - pieszo lub rowerem, bo po remoncie przeprawy właśnie do tego ona służy. W przeszłości było inaczej i to jest moment, kiedy możemy dotknąć wyjątkowej historii Siekierek i okolic. Od końcówki XIX wieku most służył kolei, ale pod koniec wojny niemieckie, wycofujące się z tych terenów wojsko wysadziło przeprawę. To nie jedyny powiew historii w okolicy. W tej samej gminie mamy Cedynie, którą zapewne kojarzycie z lekcji historii. W 972 roku wojska Mieszka I pokonały tutaj zastępy margrabiego Marchii Łużyckiej Hodona oraz Zygryfa von Walbecka. Pamiątką po bitwie jest Góra Czczibora z klimatyczną mozaiką. Jeśli któregoś roku będziecie tu pod koniec czerwca to bardzo prawdopodobnie, że załapiecie się na inscenizacji pamiętnej bitwy.
- Zobacz film Zapraszamy na wakacje w Polsce, a konkretnie w Małopolsce. Program "Do zobaczenia w…" to podróż szlakiem miejsc pięknych i nieszablonowych, ale nie koniecznie bardzo znanych. W praktyce działa to tak: zajrzymy do Małopolski, ale ominiemy Wawel, kopalnie soli w Wieliczce czy Tatry, a zobaczymy… no właśnie, co zobaczymy w tym regionie, wybierając się na turystyczny off-road? Na przykład prawdziwie wielokolorową miejscowość. Wieś Zalipie słynie ze zwyczaju malowania chat. Jest dziś takich okazów około dwudziestu, a zwyczaj pochodzi jeszcze z XIX wieku. Wtedy to mieszkanki wsi zaczęły dekorować budynki kwiatami z bibułki, wycinankami i pająkami ze słomy. Wkrótce malunki zaczęły się pojawiać także na studniach czy płotach. Legenda mieszkanek Zalipia jest na tyle znana, a renoma szanowana, że jedna z kawiarni w Krakowie - kupiona zresztą przez byłą miss Ewę Wachowicz - jest urządzona wewnątrz właśnie przez „Zalipianki”. A o zachowanie tradycji malowania domów chyba można być spokojnym, skoro corocznie organizowany jest konkurs „Malowana Chata” mający podtrzymać tutejsze zwyczaje. Cóż - jakby powiedzieli niektórzy - nic tak nie motywuje, jak pozytywna rywalizacja. Mam nadzieję, że od bogatej palety barw nie dostaliście oczopląsu, ale i tak, na wszelki wypadek, odetchnijmy. Na przykład zachwycając się małopolskimi krajobrazami. Aby je zobaczyć zapraszam na wieżę widokową w Krynicy-Zdroju. Drewniana konstrukcja o wysokości prawie pięćdziesięciu metrów jest na szczycie stacji narciarskiej „Słotwiny Arena”.
- Zobacz film Witamy z południa Polski. Tym razem jesteśmy na Opolszczyźnie i sprawdzamy, co oferuje najmniejsze województwo w kraju. Najmniejsze znaczy najgorsze? Już dawno nie! Szczególnie w postpandemicznych czasach cenimy sobie bliskość ciekawych miejsc i łatwość w poruszaniu. Poza tym, Opole i okolice oferują naprawdę wiele. Sprawdźmy, co. Na początek zajrzyjmy w wyjątkowo fotogeniczną okolicę. Jesteśmy w Brzegu, a konkretnie przy dawnym młynie. Charakter tej dzielnicy kształtował się już w Średniowieczu, ale akurat te budynki wybudowano pod koniec XIX wieku. Młyn był uznawany - kiedyś, lata temu - za symbol nowoczesności. Dzisiaj oprócz niego poczujecie tu post industrialny klimat dzięki magazynom czy taśmociągom. Miejsce na wakacyjną sesję zdjęciową w nieco innym klimacie - idealne, a sukces na soszjalach - gwarantowany.
- Zobacz film Dolny Śląsk znamy z pięknych Karkonoszy, legendarnego Złotego Pociągu i dynamicznie rozwijającego się Wrocławia, ale nie po to są wakacje, aby nie odkrywać, nieprawdaż? No właśnie! Dlatego podążymy nieco mniej znanymi szlakiem tego regionu. Sprawdzimy, jak odpoczywać, co oglądać i co zjeść. Zaczynamy. Oprócz już wymienionych atrakcji, Dolny Śląsk słynie też z zamków i pałaców. Nigdzie w Polsce nie ma ich więcej. To dawne rezydencje książęce Piastów, Jagiellonów, Sobieskich oraz Wirtembergów, ale także przedsiębiorców i kupców. My wybieramy się do Zamku Książ w Wałbrzychu. Jest tu ponad 400 pomieszczeń, a w samym kompleksie pałacowym znajdziemy kilkadziesiąt obiektów uznanych za zabytki. Można zwiedzać podziemne przejścia, oglądać stado ogierów albo odwiedzić palmiarnię na terenie Zamku. Jeśli to wyjątkowe miejsce z Wałbrzycha wam nie wystarczy i chcecie zobaczyć więcej - polecamy Europejski Szlak Zamków i Pałaców. Do topu należy też m.in. Zamek Czocha oraz Zamek Grodno.
- Zobacz film Zapraszamy na południe Polski i zaglądamy do województwa śląskiego, a konkretnie do Zagłębia Dąbrowskiego. O ile katowicki spodek oraz Jasna Góra to miejsca bardzo popularne, to Zagłębie wciąż może uchodzić za nieodkryte. Ale nie przed nami. My chętnie sprawdzimy, co oferuje, co można tutaj zobaczyć, gdzie zrobić fajne zdjęcie, a co zjeść. Zapraszamy. Zaczynamy od pustyni i chociaż nazwa może sugerować, że jesteśmy w Egipcie i Tunezji, to jest to tylko złudzenie - można by rzec fatamorgana, która podobno kiedyś w Zagłębiu Dąbrowskim się zdarzała. Mówimy o Pustyni Błędowskiej, czyli miejscu na pograniczu Wyżyny Śląskiej i Wyżyny Olkuskiej. Powstała w XIII wieku przez intensywną wycinkę drzew oraz pobór wód. Stanowiące podłoże: żwiry i piaski doprowadziły do powstania pustyni. Specjaliści zauważają, że pejzaż staje się tu co prawda coraz mniej pustynny, ale wciąż można zobaczyć dziesiątki roślin przystosowanych do gleb piaskowych. Poza tym spotkamy sporo zwierząt - bobry, żmije czy dzięcioły. Odkrywanie Pustyni Błędowskiej umożliwiają punkty widokowe, a na cieszenie się życiem pozwalają regularnie organizowane tu pikniki czy koncerty.
- Zobacz film Podkarpacie leży na zewnętrznym przedpolu łuku Karpat Zachodnich i Wschodnich. Stanowi pas obniżeń, oddzielający Karpaty od Wyżyny Małopolskiej i Wyżyn Ukraińsko-Mołdawskich. W części zachodniej region ma charakter ciągu wyraźnie wyodrębnionych kotlin o różnej szerokości, w części wschodniej stanowi stosunkowo wąski pas o charakterze lekko pochylonego przedgórza. Podkarpacie charakteryzuje się stosunkowo ciepłym klimatem, o wilgotności zmniejszającej się z zachodu ku wschodowi.
"Do zobaczenia..." w Małopolsce
Zapraszamy na wakacje w Polsce, a konkretnie w Małopolsce. Program "Do zobaczenia w…" to podróż szlakiem miejsc pięknych i nieszablonowych, ale nie koniecznie bardzo znanych. W praktyce działa to tak: zajrzymy do Małopolski, ale ominiemy Wawel, kopalnie soli w Wieliczce czy Tatry, a zobaczymy… no właśnie, co zobaczymy w tym regionie, wybierając się na turystyczny off-road?
Na przykład prawdziwie wielokolorową miejscowość. Wieś Zalipie słynie ze zwyczaju malowania chat. Jest dziś takich okazów około dwudziestu, a zwyczaj pochodzi jeszcze z XIX wieku. Wtedy to mieszkanki wsi zaczęły dekorować budynki kwiatami z bibułki, wycinankami i pająkami ze słomy. Wkrótce malunki zaczęły się pojawiać także na studniach czy płotach. Legenda mieszkanek Zalipia jest na tyle znana, a renoma szanowana, że jedna z kawiarni w Krakowie - kupiona zresztą przez byłą miss Ewę Wachowicz - jest urządzona wewnątrz właśnie przez „Zalipianki”. A o zachowanie tradycji malowania domów chyba można być spokojnym, skoro corocznie organizowany jest konkurs „Malowana Chata” mający podtrzymać tutejsze zwyczaje. Cóż - jakby powiedzieli niektórzy - nic tak nie motywuje, jak pozytywna rywalizacja.
Mam nadzieję, że od bogatej palety barw nie dostaliście oczopląsu, ale i tak, na wszelki wypadek, odetchnijmy. Na przykład zachwycając się małopolskimi krajobrazami. Aby je zobaczyć zapraszam na wieżę widokową w Krynicy-Zdroju. Drewniana konstrukcja o wysokości prawie pięćdziesięciu metrów jest na szczycie stacji narciarskiej „Słotwiny Arena”.