Na niedawnych targach dronów cywilnych w Los Angeles wystawiono całą gamę modeli adresowanych do amatorów. Rodzice chętnie kupowali je swoim pociechom z myślą o gwiazdce, płacąc za wybrane wersje od kilkudziesięciu do nawet kilku tysięcy dolarów. Prezenty robili sobie również "starsi chłopcy".
Nie da się ukryć, że moda na cywilne bezzałogowce zatacza coraz szersze kręgi. Oznacza to jednak, że w powietrzu pojawiają się nowe zagrożenia. To również nowe wyzwania dla ustawodawców i stróżów prawa. – Zawsze, niezależnie od rozmiarów drona, trzeba sterować nim ostrożnie, uwzględniając warunki otoczenia. Nie wykorzystujmy też maszyny do podglądania sąsiadów – mówi Lisa Ellman, była doradczyni Białego Domu ds. dronów.
Drony są dziś niemal powszechnie dostępne. W związku z tym rośnie zainteresowanie kursami pilotowania bezzałogowych statków powietrznych. Jak przekonuje Adam Gibson, organizator takich szkoleń, na dobre opanowanie techniki nawigowania dronem potrzeba około 40 godzin. Maszynę trzeba też odpowiednio skonfigurować, by uniknąć jej rozbicia.
Dodano:
Poniedziałek, 22 grudnia 2014 (13:52)
