Po wyborach samorządowych Lewica mierzy się z kryzysem, coraz głośniejsze stają się głosy wzywające do zmiany kierownictwa. - Widzę potrzebę zmiany wizerunkowej. Widzą to nasi wyborcy i wyborczynie. Większość z nich została w domu - powiedziała w "Graffiti" Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Posłanka zapowiedziała "nadejście czasu kobiet" i nie wykluczyła ewentualnego startu w wyborach prezydenckich. Podczas wywiadu nie zabrakło także pytań o rozliczenie kierownictwa Lewicy, które samo przyznało iż samorządowy wynik wyborczy był poniżej oczekiwań. Czy w związku z tym w formacji szykuje się przewrót i Włodzimierz Czarzasty oraz Robert Biedroń przestaną jej liderować? - Każda partia ma swoje procedury i oczywiście będziemy podejmować decyzje. Ja widzę potrzebę zmiany o charakterze wizerunkowym. Widzą to też nasi wyborcy i wyborczynie skoro większość z nich została w domu - zwróciła uwagę minister. Według Dziemianowicz-Bąk zarówno Włodzimierz Czarzasty, jak i Robert Biedroń "mają zasługi" w powrocie Lewicy do Sejmu i do rządu. - To jest jasne nie tylko dla mnie czy Katarzyny Kotuli. Chciałabym, aby to też wybrzmiało. To też jest jasne dla Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia: nadchodzi czas kobiet. To właśnie kobiety dały zwycięstwo koalicji 15 października. Lewica jest tą siłą, która tę zmianę może wprowadzić. I oczywiście na czele tej zmiany muszą stawać kobiety - powiedziała.
Dodano:
Czwartek, 18 kwietnia (09:58)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Graffiti Polsat News | Agnieszka Dziemianowicz-Bąk | NL | kobiety | wybory samorządowe