Zatoka Fińska to rodzinne strony Aleksandra Popolitowa. Choć mężczyzna nie ma estońskiego obywatelstwa, i tak czuje się tu jak w domu. Szary paszport bezpaństwowca ma też - jak zapewnia - swoje zalety. Jego posiadacze mogą bez wiz wjeżdżać do Rosji. Ponieważ są zameldowani w Estonii, mogą również bez przeszkód podróżować po strefie Schengen. Młodzi ludzie natomiast szczególnie cenią sobie fakt, że ani w Rosji, ani w Estonii nie muszą odbywać służby wojskowej.
W Estonii liczba bezpaństwowców jest wyjątkowo duża. To niemal 100 tysięcy osób. Mają oni rosyjskie korzenie, a do nadbałtyckiego kraju przybyli w czasach, gdy był on republiką radziecką. Niestety, dziś - w obliczu agresywnej polityki Kremla - rosyjskojęzyczni bezpaństwowcy częściej niż kiedyś spotykają się z niechęcią estońskiego społeczeństwa.
Więcej na temat:Estonia