Ewa Farna uważana jest za artystkę z poczuciem humoru i dystansem do siebie. Dlatego też po tym, jak w gazetach i portalach internetowych plotkowano o jej dodatkowych kilogramach, postanowiła zrobić na przekór swoim antyfanom. Na oficjalnym fanpage'u artystki można było oglądać apetyczne i kaloryczne dania, którymi umilała sobie wolny czas. Jednak prawdziwym kąskiem okazały się zdjęcia z wypadu na badmintona, na których piosenkarka ubrana jest w wyzywający T-shirt z napisem: "Lubię swoją d***".
- Oficjalnie chyba nigdzie się w niej nie pokazałam, oprócz jednego koncertu. Nie przypuszczałam, że ludzie zrobią z tego aferę. Myślałam, że wszyscy wiedzą, że lubię swoje pośladki - mówi wokalistka.
Dodano:
Wtorek, 11 lutego 2014 (11:00)
Źródło:
Newseria Lifestyle-
Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Więcej na temat:Farna