"Projekt uchwały został złożony, jest porozumienie i jest nadzieja, że uda się wyjaśnić wszystko, co jest złogiem w sprawie inwigilacji opozycji, a i przypuszczam polityków PiS. Myślę, że władza w rękach PiS-u była zdolna do tego, żeby podsłuchiwać nie tylko osoby, które są jej przeciwne, ale również te, z którymi współrządzi" - tak w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Krzysztof Gawkowski mówił o wniosku opozycji o powołanie komisji ds. inwigilacji. "To jest jedyna instytucja w Polsce, która będzie miała uprawnienia prokuratorskie i będzie mogła pokazać rzeczywiście, jak wyglądała inwigilacja polityków w Polsce" - stwierdził poseł Lewicy.
„Nie było mowy na temat chronologii tych wszystkich wydarzeń, które powinny być podjęte przez komisję, bo trudno o tym mówić, gdy jeszcze nie ma jej składu. Ale jestem przekonany, że pierwsze koki powinniśmy skierować do dokumentów z lat 2019-2021, bo wtedy mieliśmy do czynienia z programem Pegasus, który de facto jest postawą do tego, że Kukiz zdecydował się na tę komisję śledczą. Jeśli nie zaczniemy od Pegasusa, tzn. że nadal dajemy Kaczyńskiemu możliwość wykorzystywania nielegalnej inwigilacji obywateli” – mówił Krzysztof Gawkowski pytany, czy podczas spotkania z Pawłem Kukizem ustalono, od czego powinna zacząć pracę komisja śledcza ds. podsłuchów, jeśli opozycji uda się przegłosować jej utworzenie.
Piotr Sala zapytał swojego gościa również o prezydencki projekt ustawy likwidujący Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. „ Chcemy nad nim popracować, ale też nie dajemy zielonego świata, bo ten projekt jest marny” – odpowiedział Gawkowski. „To jest legislacyjnie marny projekt, który nie spełnia standardów chociażby dobrego pisania prawa. Ale chcemy popracować, bo dla nas liczą się też środki z Unii Europejskiej. Fundusz Odbudowy, który jest dziś zagrożony, gdzie politycy PiS mówią wprost: „A może zrezygnować z udziału w tych pieniądzach?”. To jest zdrada stanu!” – dodał przewodniczący sejmowego klubu Lewicy.
„Nie było mowy na temat chronologii tych wszystkich wydarzeń, które powinny być podjęte przez komisję, bo trudno o tym mówić, gdy jeszcze nie ma jej składu. Ale jestem przekonany, że pierwsze koki powinniśmy skierować do dokumentów z lat 2019-2021, bo wtedy mieliśmy do czynienia z programem Pegasus, który de facto jest postawą do tego, że Kukiz zdecydował się na tę komisję śledczą. Jeśli nie zaczniemy od Pegasusa, tzn. że nadal dajemy Kaczyńskiemu możliwość wykorzystywania nielegalnej inwigilacji obywateli” – mówił Krzysztof Gawkowski pytany, czy podczas spotkania z Pawłem Kukizem ustalono, od czego powinna zacząć pracę komisja śledcza ds. podsłuchów, jeśli opozycji uda się przegłosować jej utworzenie.
Piotr Sala zapytał swojego gościa również o prezydencki projekt ustawy likwidujący Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. „ Chcemy nad nim popracować, ale też nie dajemy zielonego świata, bo ten projekt jest marny” – odpowiedział Gawkowski. „To jest legislacyjnie marny projekt, który nie spełnia standardów chociażby dobrego pisania prawa. Ale chcemy popracować, bo dla nas liczą się też środki z Unii Europejskiej. Fundusz Odbudowy, który jest dziś zagrożony, gdzie politycy PiS mówią wprost: „A może zrezygnować z udziału w tych pieniądzach?”. To jest zdrada stanu!” – dodał przewodniczący sejmowego klubu Lewicy.
Dodano:
Czwartek, 10 lutego 2022 (21:50)
Źródło:
RMF FM-