W wywiadzie dla Reutersa europoseł Robert Biedroń (Wiosna) powiedział, że prezydent Polski Andrzej Duda "dehumanizuje osoby LGBTI i nazywa je 'nie-ludźmi'". "Pamiętam z podręczników szkolnych, że Żydzi (przed II wojną światową) byli dehumanizowani, nazywano ich 'nie-ludźmi' i przypomina mi to tamte czasy" - dodał.
"Jak się zaczynała historia Żydów? Chce pan powiedzieć, że nagle jednego dnia mieliśmy sytuację, w której wyszli esesmani czy związki niemieckie i zaczęły tłuc Żydów? Nie. To było systemowo, przez lata, od 1933 roku, jak Hitler doszedł do władzy stało się to pewnym standardem" - podkreślił Gawkowski.
Dziennikarz ocenił, że takie stawianie sprawy to banalizowanie prawdziwych zbrodni przeciw Żydom. Dopytywał polityka Lewicy, czy to jest tożsame z sytuacją Żydów przed II wojną. Dodał, że nie będzie kontynuował rozmowy w tej sposób. Zarzucił Gawkowskiemu, że nie odpowiada na pytania. Kilkukrotnie przerywał wypowiedź posła i powracał do pierwszego pytania, czy osoby nieheteronormowatywne są prześladowane i odczłowieczane w Polsce. Stwierdził też, że z tym może się zgodzić, ale chodzi o to, że Biedroń zrównuje to z sytuacją Żydów.
Dodano:
Środa, 16 września 2020 (15:32)
Źródło:
RMF FM-