- Zakończenie wojny w Ukrainie oznacza, że kończy się nam czas, który mamy na zbudowanie potencjału odtraszania - wskazał gen. Waldemar Skrzypczak w programie Doroty Gawryluk "Lepsza Polska". Jak podkreśla dr. Wojciech Szewko to właśnie pokój, a nie wojna jest dla nas największym zagrożeniem. Zdaniem dr Szewko najbardziej groźne jest dla nas to, że Trump i Putin podzielą świat na strefy wpływów. - Rosja za każdym razem podkreśla, że ich interesy bezpieczeństwa muszą być zapewnione i tam jest Polska wymieniana "z imienia i nazwiska". Tam są wymieniane państwa, które graniczą z Rosją. Musi mieć wpływ np. na element zbrojenia, czyli krótko mówiąc grozi nam, i to jest najbardziej niebezpieczny moment, taka druga Jałta - podkreślił. Jak wyjaśnił będzie to taki moment, w którym mocarstwa będą dogadywały się przy pomocy "mapy i długopisu". - Dlatego tak ważne są dla nas relacje bezpośrednie z Trumpem, żeby on wtedy kiedy tym długopisem będą sobie po mapie mazali, to żeby mu zadrżała ręka i ta strefa wpływów poleciała jednak w tę, a nie w tamtą stronę - dodał. - Wydaje mi się, że mamy mało czasu, przyśpieszmy pewne procesy, które mają zbudować potencjał polskich sił zbrojnych, żeby ten argument odstraszania rzeczywiście był realnym potencjałem - wezwał gen. Skrzypczak. Nieco inne zdanie w sprawie przyszłości Ukrainy ma dr Kwiatkowski. - Myślę, że jednak prezydent Trump będzie kontynuował wspieranie Ukrainy. To będzie inaczej wyglądało, to nie będą darowizny itd., ale on zdaje sobie bardzo dobrze sprawę, że amerykańskie zakłady pracują teraz na pięć fajerek, więc nie będzie zainteresowany, żeby przekazać Rosji wpływy w tak ważnym regionie świata dla Stanów Zjednoczonych, bo Ameryka potrzebuje Europy bardziej niż kiedykolwiek wcześniej - podkreślił. Jego zdaniem w obliczu groźby konfliktu na Pacyfiku, USA muszą mieć Europę po swojej stronie.
Dodano:
Czwartek, 21 listopada (21:52)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Lepsza Polska | wojna w Ukrainie | USA | Rosja | Władimir Putin | gen. Waldemar Skrzypczak