"Nie kandydowałem w wyborach czwartego czerwca. Do tej pory uważam, że to był błąd. Ale miałem swój udział w kształtowaniu list wyborczych" - mówi gość Porannej rozmowy w RMF FM Zbigniew Bujak - działacz opozycji demokratycznej w PRL. Bronisław Wildstein dodaje: to były wybory nie w pełni wolne. "Ale okazały się bardzo ważne. Nikt nie przypuszczał, że Solidarność wygra" - podkreśla.
Bronisław Wildstein pytany, gdzie był czwartego czerwca mówi: byłem w Paryżu. Moja żona była wyborczym mężem zaufania w ambasadzie - dodaje.
Na pytanie dlaczego obchody organizowane są i w Gdańsku i w Warszawie, Wildstein odpowiada: to opozycja bojkotuje władzę wybraną w demokratycznych wyborach.
Dodano:
Wtorek, 4 czerwca 2019 (09:59)
Źródło:
RMF FM-