W 2010 r., 12 stycznia, silne trzęsienie ziemi nawiedziło Haiti. Niemal całkowicie zniszczyło ono stolicę kraju, Port-au-Prince. 15 kilometrów za miastem zbudowano wielki obóz dla tysięcy osób, które w wyniku kataklizmu straciły dach nad głową. Ponieważ miejsca nie starczyło dla wszystkich, na zboczach wokół obozu szybko zaczęły wyrastać namioty i prowizoryczne zabudowania. Dziś cała okolica to olbrzymi slums – nie ma tu dróg, elektryczności, bieżącej wody, a przede wszystkim pracy…
Władze Haiti robią, co mogą, aby pomóc obywatelom wrócić do normalnego życia. Powoli powstają nowe osiedla mieszkalne. Odbudowywane są budynki rządowe. Zabytkowy pałac prezydencki wciąż jednak czeka na przywrócenie mu dawnej świetności.
Dodano:
Niedziela, 11 stycznia 2015 (10:58)