Polityczny nieboszczyk? „Ledwo, ale dycha. Odruchy życia są, więc być może reanimacja jest możliwa” – mówi w Kontrwywiadzie RMF FM były rzecznik PiS, poseł niezrzeszony Adam Hofman. „Nigdy nie mówiłem, że czuję się święty. Żałuję, że tak się stało. Gdybym mógł cofnąć czas, to nigdy bym tak nie postąpił. Myślę o sobie, jako o kimś, z kogo zrobiono symbol obciachu. Walczę z tym, żeby nim nie zostać” – odpowiada Hofman pytany o tzw. aferę madrycką. Dlaczego nie oddał mandatu poselskiego? „Nie ma takiej potrzeby, ani nie ma takich okoliczności” – komentuje. Poseł cieszy się, że Prawo i Sprawiedliwość dobrze sobie bez niego radzi, ale „po wynikach ich poznacie”. „Nie stoję w pozycji proszalnego dziada i wyobrażam sobie życie poza polityką. Jeśli tak będzie, to tak będzie” – mówi były poseł PiS. Wybory parlamentarne? „Jeśli nie będzie możliwości startowania z rozsądnej propozycji, to nie będę startował” – odpowiada Adam Hofman.
Dodano:
Czwartek, 2 kwietnia 2015 (09:52)
Źródło:
Konrad Piasecki-