- Na początku to będzie grupa 30 osób, natomiast to nie wyczerpuje tej grupy osób, które także mogły być dotknięte tym systemem - wskazał Adam Bodnar.
- Jeżeli widać gołym okiem, że ta cała procedura była stosowana tylko po to, żeby uzyskać informacje na temat danej osoby, to uznamy, że takie osoby mogą być poinformowane jako pokrzywdzeni - zaznaczył w "Gościu Wydarzeń".
- Jeżeli widać gołym okiem, że ta cała procedura była stosowana tylko po to, żeby uzyskać informacje na temat danej osoby, to uznamy, że takie osoby mogą być poinformowane jako pokrzywdzeni - zaznaczył w "Gościu Wydarzeń".
Dodano:
Piątek, 22 marca (21:10)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News