Zawyżanie rachunków, jazda dłuższą trasą czy naliczanie dodatkowych opłat – w ten sposób działają nieuczciwi taksówkarze. Przed tymi metodami można się jednak ustrzec. Jak?
- Przede wszystkim powinniśmy zwracać uwagę na napis „taxi”. Samochód powinien być oznaczony według rozporządzenia miasta, są to konkretne elementy identyfikacji, np. w Warszawie jest to syrenka, numer licencji, paski czerwono-żółte, cennik, naklejka z hologramem, licencja. Na cenniku, który znajduje się na tylnej szybie umieszczona jest opłata początkowa, opłata za pierwszy kilometr itp. - mówi Agata Wieczorek z korporacji Wawa Taxi.
Istotny jest też sposób zamówienia taksówki. Zamówienie taksówki za pośrednictwem centrali korporacji powoduje, że w systemie pozostaje stosowna informacja. – Dane te usprawniają dochodzenie swoich praw nie tylko w sytuacji gdy pasażer czuje się oszukany, ale także w razie np. zagubienia bagażu czy pozostawienia w samochodzie wartościowych przedmiotów – wskazuje Agata Wieczorek.
Ekspert radzi także, aby sprawdzać wysokość opłaty początkowej. Na terenie każdego miasta obowiązują strefy opłat za przewozy taksówkami, których granice oznaczone są znakami. Władze ustalają też maksymalne taryfy opłat. Stosowane przez taksówkarza stawki za przewozy nie mogą być od nich wyższe, a należność za usługę stanowi bezpośrednie wskazanie taksometru. Ponadto w taksówkach osobowych nie przewiduje się stosowania dodatkowych dopłat, a np. w Warszawie kierowca nie pobiera dodatkowych należności za tzw. „powrót” liczony od miejsca zakończenia kursu z pasażerem do miejsca pierwotnego postoju.
Po wejściu do taksówki warto upewnić się, że na taksometrze nie widnieje już kwota inna od opłaty początkowej. Kierowca nie powinien naliczać np. kosztów za czas oczekiwania, chyba że zostało to wcześniej uzgodnione.
Więcej na temat:taxi