Sytuacja już dzisiaj dojrzała do tego, aby użyć naprawdę mocnych słów i zadać pytanie: "jak długo jeszcze Polacy dadzą się robić w balona ekipie Tuska?" - mówił w programie "Gość Wydarzeń" europoseł Patryki Jaki, komentując chaos w Prokuraturze Krajowej. Według polityka Suwerennej Polski minister sprawiedliwości zachowuje się jak "watażka w afrykańskim, bananowym państwie". Polityk Suwerennej Polski ocenił, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar zachowuje się jak "watażka w jakimś afrykańskim bananowym państwie, w którym polityk może sobie wybierać, którego wyroku będzie przestrzegał, a którego nie". W ten sposób europoseł komentował przytoczone przez Bogdana Rymanowskiego słowa prokuratora generalnego Adama Bodnara, który twierdzi, że "SN bronią własnych stanowisk i upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Chcą zablokować proces rozliczeń. Dzisiejsze stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą Sądu Najwyższego i nie jest wiążące" oraz zapewnia, że nie zejdzie "z obranej drogi przywracania obywatelom niezależnego sądownictwa i prokuratury". Patryk Jaki podkreślał, że "bodnarowcy", czyli "prokuratorzy od ministra Bodnara" byli na sali podczas rozprawy Sądu Najwyższego i zwracali się do sądu "wysoki sądzie". - A jak przegrali rozprawę, to "oni nie są sędziami". Każdy by tak chciał w Polsce - mówił europoseł. - Nikt tak daleko nie złamał prawa w Polsce jak Bodnar i Tusk - ocenił polityk Suwerennej Polski.
Dodano:
Poniedziałek, 30 września (21:18)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Gość Wydarzeń | Patryk Jaki | Adam Bodnar | Donald Tusk | Sąd Najwyższy | neosędziowie