„W mojej osobistej ocenie, środowisko osób niepełnosprawnych zostało wykorzystane przez polityków” – tak o proteście opiekunów dorosłych niepełnosprawnych w Sejmie mówiła była rzeczniczka rządu Leszka Millera i matka niepełnosprawnego syna Aleksandra Jakubowska. „Ja nie mogę ufać politykowi, który głosował przeciwko ustawie Za Życiem, przeciwko temu, żeby matki, które zdecydują się urodzić dziecko dostawały tę jednorazową zapomogę czterech tysięcy złotych. Nie mogę ufać politykowi, który mówił na tę zapomogę ‘trumienkowe’. Nie mogę ufać politykowi, którzy uczestniczył w ‘czarnych marszach’, popierając aborcję eugeniczną i aborcję na życzenie, który nagle stał się obrońcą osób niepełnosprawnych” – dodała rozmówczyni Roberta Mazurka w Porannej rozmowie w RMF FM, zaznaczając, że chodzi jej o Joannę Scheuring-Wielgus. Jakubowska stwierdziła także, że ten protest mógł być zainspirowany przez kogoś. „To, że kilka dni po tym, jak rząd prezentuje ambitny program pomocy rodzinie (...) nagle wybucha taki protest, to dla mnie jest to podejrzane” – podkreśliła. Była polityk, a obecnie dziennikarka uznała również, że opiekunowie protestujący w Sejmie są nieodpowiedzialni. „Ja będąc matką nigdy bym nie naraziła mojego dziecka, niepełnosprawnego na taki stres, na jaki są narażone dzieci tych pań, które są z nimi w Sejmie” – mówiła Jakubowska.
Dodano:
Czwartek, 26 kwietnia 2018 (09:34)
Źródło:
RMF FM-
Więcej na temat:poranna rozmowa rmf fm