Jan Grosfeld gościem Popołudniowej rozmowy w RMF FM
-
Zobacz film "Takiego momentu, jak teraz (w relacjach polsko-izraelskich – przyp.red.) nie było. Ta sprawa nie idzie ku wyciszeniu, tylko przeciwnie. I to nie tylko wina strony izraelskiej” - mówi w Popołudniowej rozmowie w RMF FM prof. Jan Grosfeld, członek Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Gość Marcina Zaborskiego uważa, że jest potrzebne, żeby przedstawiciele polskiego Kościoła zabrali w tej sprawie głos: „Jakiś dokument, jakieś oświadczenie Kościoła jest potrzebne, bo nagle ta sprawa stała się pierwszoplanową sprawą życia publicznego w Polsce. Może i dobrze” – mówi Grosfeld. „W tym kryzysie brakuje świadomości tego, że człowiek, czyli ja sam, jestem człowiekiem, który czyni zło” – uważa politolog. „W tym kryzysie (polsko-izraelskim) brakuje świadomości tego, że człowiek, czyli ja sam, jestem człowiekiem, który czyni zło” - sądzi profesor. Dodaje też, że ani Polska, ani Izrael nie są wyjątkowym narodem: "Ci, którzy są w mojej wspólnocie, szeroko pojętej, również czynią zło. Nie jesteśmy lepsi od innych, jesteśmy tacy sami. Nie jesteśmy żadnym najlepszym narodem na świecie: ani Polacy, ani Żydzi".
-
Zobacz film "Żydzi (mieszkający w Polsce) przychodzą i mówią, czy już trzeba się pakować. Ja nie mówię, że oni mają rację, ja mówię o odczuwaniu. Tego brakuje" - powiedział w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM prof. Jan Grosfeld. Jak dodał, być może powinni przestać oglądać telewizję i zaglądać do internetu, bo jest tam bardzo dużo hejtu. Profesor Grosfeld przyznał także, że jego znajomi zaczęli otrzymywać anonimy pocztowe. "W starym stylu pisane piórem" - podkreślił gość RMF FM, który stwierdził również, że porównywanie tego, co teraz dzieje się na linii Polska-Izrael z tym, co działo się w marcu 1968 roku, to "za daleko idące oceny, to nie to samo". Członek Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów ocenił także, że dobrym skutkiem sporu "jest to, że nie będą akceptowane postawy społeczne, które wyraźnie pokazują postawę antysemicką". "To, co jest trudne dla Polski to uznanie, że antysemityzm istnieje" - powiedział prof. Grosfeld.
Jan Grosfeld o sporze polsko-izraelskim: Ta sprawa nie idzie ku wyciszeniu. Wręcz przeciwnie
"Takiego momentu, jak teraz (w relacjach polsko-izraelskich – przyp.red.) nie było. Ta sprawa nie idzie ku wyciszeniu, tylko przeciwnie. I to nie tylko wina strony izraelskiej” - mówi w Popołudniowej rozmowie w RMF FM prof. Jan Grosfeld, członek Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Gość Marcina Zaborskiego uważa, że jest potrzebne, żeby przedstawiciele polskiego Kościoła zabrali w tej sprawie głos: „Jakiś dokument, jakieś oświadczenie Kościoła jest potrzebne, bo nagle ta sprawa stała się pierwszoplanową sprawą życia publicznego w Polsce. Może i dobrze” – mówi Grosfeld.
„W tym kryzysie brakuje świadomości tego, że człowiek, czyli ja sam, jestem człowiekiem, który czyni zło” – uważa politolog. „W tym kryzysie (polsko-izraelskim) brakuje świadomości tego, że człowiek, czyli ja sam, jestem człowiekiem, który czyni zło” - sądzi profesor. Dodaje też, że ani Polska, ani Izrael nie są wyjątkowym narodem: "Ci, którzy są w mojej wspólnocie, szeroko pojętej, również czynią zło. Nie jesteśmy lepsi od innych, jesteśmy tacy sami. Nie jesteśmy żadnym najlepszym narodem na świecie: ani Polacy, ani Żydzi".
„W tym kryzysie brakuje świadomości tego, że człowiek, czyli ja sam, jestem człowiekiem, który czyni zło” – uważa politolog. „W tym kryzysie (polsko-izraelskim) brakuje świadomości tego, że człowiek, czyli ja sam, jestem człowiekiem, który czyni zło” - sądzi profesor. Dodaje też, że ani Polska, ani Izrael nie są wyjątkowym narodem: "Ci, którzy są w mojej wspólnocie, szeroko pojętej, również czynią zło. Nie jesteśmy lepsi od innych, jesteśmy tacy sami. Nie jesteśmy żadnym najlepszym narodem na świecie: ani Polacy, ani Żydzi".
Dodano:
Poniedziałek, 19 lutego 2018 (18:55)
Źródło:

Więcej na temat:Izrael