Jan Grzesik, choć jest bocznym obrońcą, znów zdobył bramkę, miał też udział przy ostatnim trafieniu drużyny. Piłkarz Warty w 47. minucie wyrównał na 1-1 w starciu z Radomiakiem – to trafienie sprawiło, że Warta ruszyła na rywala. W pierwszej połowie zaś męczyła siebie i kibiców. – Mieliśmy kłopot z przejściem do trzeciej strefy, bo Radomiak grał bardzo nisko także na skrzydłach. Środkowi obrońcy nisko bronili, boczni również, zagęścili pole karne i nie mieliśmy zbytnio pomysłu, co zrobić. W drugiej połowie sześć minut ustawiło to spotkanie i dobrze się ono dla nas zakończyło – mówił Grzesik. Co się zmieniło w Warcie Poznań, że po zmianie szkoleniowca zaczęła tak dobrze punktować? Z trenerem Dawidem Szulczkiem poznaniacy przegrali tylko pechowo 1-2 z Wisłą Płock, a później „planowo” z Lechem, ale w kolejnych sześciu spotkaniach zdobyli aż 12 punktów. – Podstawą tego wszystkiego jest to, że na każde spotkanie wychodzimy z dokładnymi założeniami i wiemy co chcemy zrobić. Jak zneutralizować rywala i co chcemy zdziałać w ofensywie, by ewentualnie zaskoczyć przeciwnika – tłumaczył Grzesik.
Dodano:
Niedziela, 20 lutego 2022 (20:35)
Źródło:
INTERIA.TV-
INTERIA.TV