„Miasto 44” Jana Komasy to ogromne przedsięwzięcie warte 25 mln zł większość budżetu „zjadły” efekty specjalne. Trzeba było stworzyć Warszawę lat 40., co okazało się nie lada wyzwaniem, ponieważ miasto w tamtym czasie uległo całkowitej destrukcji. Jednak twórcy filmu chcieli oddać klimat tamtych dni w najdrobniejszych szczegółach. – Nasza ekipa wspaniałych, wybitnych scenografów, a było ich prawie dwudziestu, pod wodzą dwóch głównych Grześka Piątkowskiego i Marka Warszewskiego, odtworzyła miasto jak najrealniej się dało, tak żeby aktorzy nie musieli sobie nic wyobrażać – mówi reżyser Jan Komasa.
Jan Komasa: Za kilka lat nie odważyłbym się zrobić takich scen
Reklama
Więcej filmów
Reklama