Jego ręka utknęła w ruchomych schodach

Siedmioletni chłopiec przeżył prawdziwy koszmar, kiedy jego rączka uwięzła w ruchomych schodach w jednym z indyjskich centrów handlowych. Sajan Daheriya czekając na pomoc prawie dwie godziny, przeżywał prawdziwe katusze. Przez cały ten czas towarzyszyła mu matka – pracownica personelu sprzątającego w owej galerii.

Jak w ogóle doszło do tego straszliwego wypadku? Dziecko bawiło się kulkami, jeżdżąc na ruchomych schodach. W pewnym momencie poślizgnęło się i jego ręka zaklinowała się w szybie mechanizmu. Akcja ratunkowa trwała ponad dwie godziny. Strażacy musieli ostrożnie przeciąć, a następnie usunąć kilka blach tak, by bardziej nie skrzywdzić chłopca. Kiedy udało się go uwolnić, został natychmiast przewieziony do pobliskiego szpitala. Zbadawszy Sajana, lekarze orzekli, że jego kończyna nie została trwale uszkodzona. Przeciwko firmie, która zainstalowała niebezpieczne schody w centrum handlowym, złożono pozew. Oskarżyciele posądzają ją o niedbalstwo i wskazują szereg uchybień podczas prac nad konserwacją mechanicznej klatki schodowej.
Dodano: Poniedziałek, 21 grudnia 2015 (14:57)
Źródło: © 2015 Associated Press- © 2015 Associated Press
Więcej na temat:dziecko | ruchome schody | wypadek
Reklama