Joanna Schmidt gościem Porannej rozmowy w RMF FM
- Zobacz film Joanna Schmidt szczerze przyznaje: jest kryzys w Nowoczesnej. „Jesteśmy przed intensywnymi, szczerymi, otwartymi rozmowami w klubie” – powiedziała posłanka w Porannej rozmowie w RMF FM. „W klubie jest 25 osób, to są osoby, które wykazują determinację, by posklejać to, co się dzieje w klubie” – zaznacza. O swoim zawieszeniu, powiedziała, że zrobiła to w „proteście przeciwko kolegom i koleżankom”. „Moje zawieszenie było takim sygnałem dla środowisk kobiecych, aby pokazać, że w Sejmie również są posłowie, którzy mają poglądy liberalne” – mówiła w rozmówczyni Roberta Mazurka. Przyznaje, że niezależnie od poglądów, projekt Ratujmy Kobiety powinien zostać skierowany do dalszych prac. „Prowadziłam ustawę, rekomendowałam jako poseł prowadzący, bo taki jest zwyczaj, by kierować do komisji. Niestety, na mównicy byłam obrócona w prawą stronę. Nie miałam pojęcia, że muszę się odwracać także w lewo” – przyznała posłanka Nowoczesnej.
- Zobacz film W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Robert Mazurek pytał swojego gościa o nie najlepsze wyniki sondażowe Nowoczesnej. „Trudno działać w warunkach, kiedy z drugiej strony można powiedzieć, że mamy momentami bandyckie metody. Kto by przewidział ponad dwa lata temu czytanie w czasie jednego posiedzenia ustaw, które de facto zmieniają ustrój państwa. Kto by przewidział, że może być niepublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego, czy to, że prezydent podpisze ustawę, która jest absolutnie sprzeczna z konstytucją?” – tłumaczyła Joanna Schmidt. Pytana o Plan Petru, posłanka Nowoczesnej podkreśliła, że stowarzyszenie ma na celu „stricto merytoryczną debatę”. Zaprzeczyła, jakoby inicjatywa ta miała na celu stworzenie „szalupy” dla polityków Platformy Obywatelskiej. „Od razu się buntuję, słysząc, takie określenia. Powstaliśmy w opozycji do tego, w jaki sposób PO uprawiała politykę” – dodał gość RMF FM.
Joanna Schmidt: Trudno działać w warunkach, kiedy z drugiej strony mamy momentami bandyckie metody
W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Robert Mazurek pytał swojego gościa o nie najlepsze wyniki sondażowe Nowoczesnej. „Trudno działać w warunkach, kiedy z drugiej strony można powiedzieć, że mamy momentami bandyckie metody. Kto by przewidział ponad dwa lata temu czytanie w czasie jednego posiedzenia ustaw, które de facto zmieniają ustrój państwa. Kto by przewidział, że może być niepublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego, czy to, że prezydent podpisze ustawę, która jest absolutnie sprzeczna z konstytucją?” – tłumaczyła Joanna Schmidt. Pytana o Plan Petru, posłanka Nowoczesnej podkreśliła, że stowarzyszenie ma na celu „stricto merytoryczną debatę”. Zaprzeczyła, jakoby inicjatywa ta miała na celu stworzenie „szalupy” dla polityków Platformy Obywatelskiej. „Od razu się buntuję, słysząc, takie określenia. Powstaliśmy w opozycji do tego, w jaki sposób PO uprawiała politykę” – dodał gość RMF FM.
Dodano:
Środa, 17 stycznia 2018 (09:50)
Źródło: