Johann: Olszewski zadziwiał mnie spokojem, erudycją i przeogromną wiedzą

„Poznałem Jana Olszewskiego bardzo dawno. To były czasy początku mojej praktyki zawodowej, zaczynałem jako młody prawnik pracę w prokuraturze. Pracowałem tam przez pięć lat, to były lata 60. Właśnie wtedy poznałem pana mecenasa Jana Olszewskiego. Zadziwiał mnie swoim niesłychanym spokojem, erudycją, a przede wszystkim przeogromną wiedzą prawniczą” – tak o byłym premierze mówił w Porannej rozmowie w RMF FM sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Wiesław Johann. Prawnik opowiedział także historię ze swoich dziennikarskich czasów. "Potem miał miejsce taki prześmieszny incydent. 10 listopada 1980 roku przed Sądem Najwyższym była rozpatrywana sprawa komitetu założycielskiego "Solidarności", było rozpatrywane odwołanie Ja się pojawiłem tam z magnetofonem jako dziennikarz" - opowiada. "I kogo spotkałem na korytarzu? Pana Jana Olszewskiego. Wyraził ogromne zdziwienie widząc mnie z magnetofonem. Na co ja: Panie mecenasie, czy zechce pan udzielić wywiadu dla Polskiego Radia? I taki wywiad Jan Olszewski mi udzielił" - mówi. "Ten wywiad nie poszedł na antenę, bo o tym decydowali moi szefowie. Ja ten wywiad zachowałem, przechowuję jako szczególną relikwię" - wspomina Johann. Gość Roberta Mazurka skomentował także wypowiedzi dziennikarki Andrei Mitchell i premiera Izraela Benjamina Netanjahu. "To są wypowiedzi skandaliczne" - powiedział. "Nie chcę mówić, że powinno się zerwać stosunki dyplomatyczne z Izraelem, ale musi być bardzo ostra reakcja władz Polski" - dodał. "Staramy się na każdym kroku tłumaczyć, po to powstała Reduta Dobrego Imienia, jak ta historia wyglądała. A to się permanentnie powtarza" - stwierdził.
Dodano: Piątek, 15 lutego 2019 (09:23)
Źródło: RMF FM- RMF
Więcej na temat:wiesław johann | Robert Mazurek
Reklama