Kamil Glik wszedł na ostatnie minuty starcia z Holandią w Rotterdamie, w którym Polacy wywalczyli cenny remis. Jak nam powiedział po meczu, jego gra wejście w ogóle nie było planowane. - Trener zadecydował spontanicznie. Ale ja zawsze jestem gotowy - powiedział Interii filar defensywy reprezentacji Polski.
Dodano:
Niedziela, 12 czerwca 2022 (08:25)
Źródło:
INTERIA.TV-
INTERIA.TV