- Nic nie wskazuje, żeby ktoś inny odpalił ten granatnik niż pan generał Szymczyk. Wiele wskazuje, że mieliśmy jednak do czynienia ze zmową milczenia w KGP i MSWiA i dochodziło do zamiatania sprawy pod dywan. Nikt się nią nie zainteresował - mówił Marcin Kierwiński, dodając, że sprawa powinna skończyć się w prokuraturze.
Dodano:
Środa, 31 stycznia (10:30)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Marcin Kierwiński | Graffiti Polsat News | Dariusz Ociepa | wybuch granatnika | Jarosław Szymczyk