Oto kobiecy zespół wyścigowy, który startuje w japońskiej Formule 4. Dziewczyny marzą jednak, aby poprowadzić bolid na torze Formuły 1. – Przed nami daleka droga, czasem myślę nawet, że niemożliwa do pokonania, ale trzeba mierzyć wysoko – mówi Kiki Koyama.
Niestety w świecie rajdów samochodowych kobiety nie mają łatwo. Bardzo często muszą walczyć z uprzedzeniami. – Kobieta za kierownicą przyciąga uwagę, bo wciąż jest nas niewiele. My jednak nie zamierzamy ograniczać się do roli ozdoby. Jeżeli będziemy osiągać doskonałe wyniki, nie będziemy traktowane jak malowane lale – przyznaje Ayaka Imahashi, kierowca F4.
Czy kobiety mają realne szansę na sukces w tych prestiżowych wyścigach samochodowych? - Oczywiście, że jesteśmy inni, ale kiedy się ścigamy na torze, wszelkie różnice znikają. Wtedy wszyscy jesteśmy już tylko kierowcami – tak temat różnicy płci komentuje Kimiya Sato, były kierowca testowy Subaru.
Do tej pory dziewięciu japońskich zawodników dostało się do Formuły 1. Teraz Japonki chcą pokazać, że dla nich też powinno znaleźć się miejsce na torze.
Dodano:
Wtorek, 12 kwietnia 2016 (15:42)
Więcej na temat:Formuła1