"Kochane pieniądze"

Mówi się o nich, że są dobrym sługą, ale złym przewodnikiem i że nigdy z nimi nie jest tak dobrze, jak źle jest bez nich. Że gdy ich wiele, wokół przyjaciele i że nic nie zmienia człowieka tak, jak one. Podobno rządzą światem i gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi właśnie o nie. Pieniądze… Niezależnie od tego, czym dla nas są i ile ich mamy, przewijają się przez całe nasze życie, czasem jako element jego codziennej rutyny, a czasem wywracając je do góry nogami. O tym, jak pomagają i jak przeszkadzają, jakim darem i jakim przekleństwem bywają, jak ułatwiają dotarcie do celu i jak sprowadzają na manowce, opowiada nowy serial „Kochane pieniądze”.
przewiń w lewo
przewiń w prawo

Kochane Pieniądze - Odcinek 37

Trzydziestokilkuletni małżonkowie Olga i Mateusz to ludzie sukcesu - piękni, młodzi, bogaci, prowadzą agencję reklamową. Mateusz gra również na giełdzie i całkiem nieźle mu się powodzi. To typ pracoholika, dla którego najważniejsza jest kariera. Żona podziela jego podejście do życia. Pewnego dnia Olga wychodzi na zakupy i nie wraca. Początkowo Mateusz podejrzewa, że żona – jak to często jej się to wcześniej zdarzało – wróciła do biura, by pracować nad projektem dla nowego klienta. Jednak Olga nie wraca, ani nie odbiera telefonu, który następnego dnia Mateusz znajduje w szufladzie w sypialni. Tymczasem pojawia się młodsza siostra Olgi, Patrycja. Chce się dowiedzieć, dlaczego Olga, która opłaca jej czynsz, w tym miesiącu nie zapłaciła właścicielowi. Mateusz wyjaśnia jej, że Olga zniknęła i właśnie jedzie na policję. Dni mijają, a po Oldze nie ma śladu. Patrycja prosi Mateusza, by zatrudnili prywatnego detektywa i porozmawiali z jasnowidzem. Mateusz się nie zgadza, uważa, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Patrycja jednak stawia na swoim i spotyka się ze znajomym jasnowidzem, Leonem, który rzuca podejrzenie na Mateusza. Z każdym kolejnym spotkaniem Leon wyciąga od Patrycji coraz więcej pieniędzy, które dziewczyna zdobywa, sprzedając biżuterię Olgi. Patrycja dopytuje Mateusza, czy na pewno nie pokłócił się z Olgą. Mateusz zaprzecza i zaczyna podejrzewać, że Olga musiała mieć kochanka i po prostu uciekła. Teorię tę wydaje się potwierdzać telefon z policji – Olga skontaktowała się z nimi i prosiła, żeby jej nie szukać. Patrycja jest w szoku, Mateusz jest pewien, że Olga ma kogoś, dlatego daje się namówić szwagierce, by wynajęli prywatnego detektywa. Chce się rozmówić z żoną, dlatego nie szkoda mu już pieniędzy. Po tygodniu detektyw przynosi szokującą informację…
Dodano: Poniedziałek, 17 maja 2021 (17:43)
Reklama